Mity o elektromobilności
Obalamy 7 najczęściej powtarzanych mitów na jej temat

Odczuwamy naturalny lęk przed nowym, przed nieznanym, przed wszystkim tym, czego jeszcze nie doświadczyliśmy. Nasze obawy potęguje niewiedza. Tak było z każdą rewolucją. Strach towarzyszył użyciu pierwszej maszyny parowej, a pojawienie się samochodu niemiecki cesarz Wilhelm II Hohenzollern miał skomentować słowami: „to chwilowe objawienie, ja wierzę w potęgę konia”. Podobnie jest z ideą zastąpienia silników spalinowych elektrycznymi.Wokół elektromobilności narosło zatem wiele mitów, które mają zatrzymać postęp w tej dziedzinie i zniechęcić nas do tego, byśmy przesiedli się do samochodów z napędem elektrycznym. Tymczasem to już nie przyszłość, ale teraźniejszość motoryzacji. Rozwiązanie to jest nie tylko przyjazne dla środowiska, ale i dla nas, użytkowników aut. Zalet elektrycznych pojazdów jest wiele i zapewne każdy znajdzie coś, co dla niego będzie atutem wartym decyzji o zakupie. Dziś jednak rozprawimy się z mitami, które narosły wokół tego typu samochodów.

Mit pierwszy: elektrykiem tylko na krótkie trasy

Rzeczywiście, pierwsze silniki elektryczne wymagały częstego ładowania. Wystarczy wspomnieć, że pionierski elektryczny samochód Volkswagena, T2 Elektro transporter z roku 1972, potrzebował minimum 10 godzin do naładowania akumulatorów, a jego zasięg nie przekraczał wtedy 70 km. Jednak dziś ten problem już nie istnieje. Nowe samochody osobowe na jednym doładowaniu mogą pokonać odległość nawet 500 km. Zmieniły się też warunki związane z ładowaniem. Sam proces jest dużo szybszy, a na wybranych stacjach można auto zasilić energią elektryczną w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut.

Mit drugi: ładowanie auta trwa zbyt długo

Oczywiście w porównaniu do tradycyjnego tankowania samochodu, które zazwyczaj zajmuje kilka minut, czas ładowania samochodu elektrycznego może wydawać się długi. Wciąż jednak jest on udanie skracany. Dziś na stacjach szybkiego zasilania prądem o dużej mocy, proces ten trwa kilkadziesiąt minut.

Ponadto elektrycznego samochodu wcale nie trzeba ładować tak często, jak się powszechnie uważa. Tym bardziej, że blisko 70 procent kierowców deklaruje, że akumulator doładowuje w domu lub w pracy, wykorzystując czas jego postoju.

Mit trzeci: zbyt mało punktów ładowania

Nie ma ucieczki od elektromobilności. Coraz więcej podmiotów ma tego świadomość. Stąd rośnie liczba publicznych stacji, na których można doładować akumulator elektrycznego samochodu. Punkty doładowania spotykamy przed sklepami sieci IKEA czy LIDL, a także na stacjach paliw Circle - K i Lotos.

Sieć stacji ładowania rozwija się dynamicznie nie tylko w krajach zachodnich, ale również w Polsce. Jak szacuje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, mamy w naszym kraju do dyspozycji już 1395 punktów ładowania, dostępnych na 752 stacjach. A to dopiero początek. Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych nakłada na gminy obowiązek stworzenia nowoczesnej infrastruktury w tym zakresie do końca roku 2020. W gminach do 100 000 mieszkańców w przyszłym roku powinno być dostępnych minimum 60 punktów ładowania, a w tych powyżej 1 mln mieszkańców - nawet tysiąc.

Jeszcze szybciej zmiany postępują w krajach Europy Zachodniej. W Niemczech wzdłuż autostrad i dróg szybkiego ruchu powstają stacje szybkiego ładowania oraz testowe odcinki autostrad, gdzie auto zasilane jest energią elektryczną w trakcie podróży. U naszych zachodnich sąsiadów już dzisiaj znajduje się 17,5 tys. publicznych stacji szybkiego ładowania. W ciągu najbliższych lat sieć będzie jeszcze bardziej rozbudowana m.in. przez firmę IONITY założoną przez niemieckich producentów aut, która buduje punkty szybkiego ładowania z dużą mocą tzw. High Power Charging Station, co 120 km wzdłuż europejskich autostrad. Samochód elektryczny można oczywiście również naładować prądem o niskiej mocy z domowego gniazdka.

Mit czwarty: elektryczne auta nie są bezpieczne

Co jakiś czas pojawiają się nieprawdziwe informacje, jakoby samochody elektryczne były mniej bezpieczne od tradycyjnych aut z silnikami spalinowymi. To oczywiście bzdura. Każdy samochód dopuszczony do ruchu w Europie musi przejść szereg testów bezpieczeństwa - w tym testy NCAP. Przepisy te dotyczą również samochodów elektrycznych. Najczęstsze obawy dotyczą akumulatora i tego, jak zachowa się on podczas wypadku. Uspokajamy: akumulator umieszczony jest w specjalnej osłonie odpornej na zderzenia, a w momencie wypadku zasilanie jest automatycznie odcinane, co zapobiega samozapłonowi. W trakcie testów okazało się, że tym samym silnik elektryczny jest nawet bezpieczniejszy od spalinowego.

Auta elektryczne są bardzo ciche. Obawiano się zatem, że pieszy może nie usłyszeć zbliżającego się pojazdu i może dojść do wypadku. Przygotowano się i na taką sytuację. Od roku 2019, wszystkie auta elektryczne, poruszając się z prędkością do 30 km/h, będą musiały emitować słyszalny powszechnie dźwięk.

Mit piąty: brak surowców do produkcji

Przeciwnicy elektromobilności jako zagrożenie dla upowszechnienia się napędu elektrycznego podają brak wystarczającej ilości surowców potrzebnych do ich wytworzenia. Mamy dobrą wiadomość: surowców nie zabraknie! Pokłady litu - materiału potrzebnego do budowy akumulatora - wystarczą na wyprodukowanie miliardów elektrycznych samochodów. Poza tym akumulatory są stale udoskonalane. Na przestrzeni ostatnich lat dwukrotnie zmniejszyła się ilość wykorzystywanego do produkcji kobaltu. Pamiętać przy tym należy, że ideą elektromobilności jest też odzyskiwanie surowców. Liczmy, że w przyszłości aż 97 procent starych akumulatorów zostanie poddanych recyklingowi.

Mit szósty: elektryczne samochody nie dają przyjemności z jazdy

Jest dokładnie na odwrót. Prowadzenie elektrycznego samochodu to przyjemność. Auto jest ciche i bardzo dynamiczne. Już na starcie silnik elektryczny rozwija maksymalny moment obrotowy. Wciskając gaz można poczuć się jak kierowca wyścigowego bolidu. Komfort z jazdy to także zaleta elektryków. Auto jest dynamiczne i ciche, co ma znaczenie szczególnie wtedy, gdy większość czasu poruszamy się w ruchu miejskim.

Mit siódmy: auta z silnikiem elektrycznym nie wspierają ochrony środowiska

To kolejny mit, z którym często można się spotkać w dyskusjach pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami napędów elektrycznych. Przeciwnicy argumentują, że co prawda samochody elektryczne same w sobie nie emitują dwutlenku węgla, ale w procesie ich produkcji, a zwłaszcza w procesie produkcji akumulatorów, gazu tego powstaje wyjątkowo wiele. Mit ten również obalamy. Silniki spalinowe, w tym zwłaszcza wysokoprężne, w całym cyklu swego życia emitują znacznie więcej CO2, niż powstaje w toku produkcji samochodu elektrycznego, zwłaszcza, że auta te wytwarzane są w zrównoważonych cyklach produkcyjnych.

Zastrzeżenia prawne Volkswagen Group Polska Sp. z o.o.

Od 1 września 2018 r. wszystkie nowe pojazdy wprowadzane do obrotu w Unii Europejskiej muszą być badane i homologowane zgodnie z procedurą WLTP określoną w rozporządzeniu Komisji (UE) 2017/1151. WLTP zapewnia bardziej rygorystyczne warunki badania i bardziej realistyczne wartości zużycia paliwa i emisji CO2 w porównaniu do stosowanej to tej pory metody NEDC. Prezentowane dane dotyczące wartości zużycia paliwa i emisji CO2 są danymi zgodnymi ze świadectwem homologacji typu wyznaczonymi zgodnie z procedurą WLTP. Więcej informacji na temat WLTP na stronie: https://www.vwdostawcze.pl/pl/swiat-volkswagena/wltp.html  Wszelkie prezentowane informacje, w szczególności zdjęcia, wykresy, specyfikacje, opisy, rysunki lub parametry techniczne nie stanowią oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego oraz nie są wiążące i mogą ulec zmianie bez wcześniejszego powiadomienia. Prezentowane informacje nie stanowią zapewnienia w rozumieniu art. 556(1)§2 Kodeksu cywilnego. Z uwagi na ograniczenia parametrów ekranu, na którym obraz jest wyświetlany,  przedstawione kolory mogą nieznacznie różnić się od faktycznych kolorów lakieru i materiałów. Prezentowane ceny są wyłącznie cenami rekomendowanymi i obejmują podatek VAT (23 %), chyba, że zaznaczono inaczej. Marka Volkswagen Samochody Dostawcze zastrzega sobie możliwość wprowadzenia zmian w prezentowanych wersjach. Przedstawione detale wyposażenia mogą różnić się od specyfikacji przewidzianej na rynek polski. Zamieszczone zdjęcia mogą przedstawiać wyposażenie opcjonalne, dostępne za dopłatą. Wiążące ustalenie ceny, wyposażenia i specyfikacji pojazdu następują w umowie sprzedaży, a określenie parametrów technicznych zawiera świadectwo homologacji typu pojazdu. Zastrzegamy sobie prawo do zmian i pomyłek. Wszelkie informacje prezentowane na stronie są aktualne na dzień ich zamieszczania. W celu uzyskania najnowszych informacji prosimy kontaktować się z Autoryzowanym Dealerem Marki Volkswagen Samochody Dostawcze. Nie wszystkie obręcze/opony są dostępne w momencie konfiguracji. Niektóre obręcze/opony są oferowane w limitowanej ilości lub mogą nie być dostępne w momencie zakupu. Prosimy zapytać Dealera o dostępność obręczy/opon i sprawdzić, czy skonfigurowany przez Państwa samochód posiada wybrane wyposażenie dodatkowe. Ze względów logistycznych i technologicznych zamówienie opon ściśle określonego producenta jest niemożliwe. Informacje o etykiecie UE opon dostępne u Partnerów marki Volkswagen Samochody Dostawcze oraz na stronie https://www.volkswagen.pl/pl/serwis-i-akcesoria/czesci-i-akcesoria/kola-i-opony/informacje-o-oponach.html 
Dla Craftera 50 o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5t parametry zużycia paliwa i emisji CO2 zostały określone zgodnie z procedurą NEDC i wynoszą w zależności od wariantu i wersji: zużycie paliwa od 9,3 l/100 km do 9,4 l/100 km, emisja CO2 - od 244 g/km do 247 g/km. Wszystkie produkowane obecnie samochody marki Volkswagen Samochody Dostawcze są wykonywane z materiałów spełniających pod względem możliwości odzysku i recyklingu wymagania określone w normie ISO 22628 i są zgodne z europejskimi świadectwami homologacji wydanymi wg dyrektywy 2005/64/WE. Volkswagen Group Polska sp. z o.o. podlega obowiązkowi zapewnienia wszystkim użytkownikom samochodów marki Volkswagen sieci odbioru pojazdów po wycofaniu ich z eksploatacji, zgodnie z wymaganiami ustawy z 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Więcej informacji dotyczących ekologii znajdą Państwo na stronach: https://www.vwdostawcze.pl/pl/uslugi-i-serwis/wazne-informacje-dla-klientow/recykling-pojazdow-wycofanych-z-eksploatacji.html 
*5 letnim pakietem przeglądów serwisowych w standardzie objęte są tylko samochody z ceną z roku produkcji 2024, wyprodukowane w 2024 roku, limit przebiegu 50 000 km z możliwością rozszerzenia pakietu za dodatkową opłatą. Możliwe rozszerzenia limitu do 100 000 km za dopłatą 5000 zł netto (6150 zł brutto); 150 000 km za dopłatą 9000 zł netto (11 070 zł brutto); 200 000 km za dopłatą 13 000 zł netto (15 990 zł brutto); 250 000 km za dopłatą 19 000 zł netto (23 370 zł brutto). Podane ceny obowiązują dla wszystkich modeli marki Volkswagen Samochody Dostawcze, z wyłączeniem modelu ID. Buzz. Oferta dla modelu ID. Buzz to 3 letni pakiet przeglądów z limitem 90 000 km w standardzie. Możliwe rozszerzenie pakietu do 5 lat z limitem 150 000 km za dopłatą 1500 zł netto (1845 zł brutto).